Regularne badania wzroku są niezwykle ważne. Bardzo często bowiem okazuje się, że badana osoba nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo pogorszył się jej wzrok. Gdy sama nagle zdaje sobie sprawę, że tablice okulistyczne są dla niej nieczytelne, a okulista potwierdzi wadę wykonując kolejne badania, niezbędne staje się zamówienie okularów korekcyjnych. Młodzi ludzie jednak pytają od razu o możliwość zamiany okularów na soczewki kontaktowe. Co jest lepszym wyborem dla naszych oczu?
Soczewki kontaktowe
Soczewki kontaktowe są niewątpliwie bardzo wygodne w użytkowaniu. Pozwalają na bycie aktywnym, gdyż nie zsuwają się z nosa. Soczewki nie parują, ani nie ograniczają widoczności, gdy pada deszcz. Przy dużej wadzie wzroku, gdzie szkła w okularach są grube jak przysłowiowe „denka od słoika”, soczewki kontaktowe są mniej ostentacyjne i pozwalają noszącej je osobie na zachowanie pewności siebie. Jednak soczewki mają też swoje wady. Przede wszystkim nakłada się je bezpośrednio na oko. Codziennie zakładając je i ściągając systematycznie dotykamy rogówki, co jest niezdrowe dla oka. Jeśli niedokładnie umyjemy przy tym ręce, do oka mogą dostawać się szkodliwe bakterie. Nawet najlepszym soczewkom zdarza się pęknąć w oku. Małe kawałki soczewki drapią je i zazwyczaj niezbędna jest pomoc okulisty, by je usunąć. Soczewki nie są więc złym wyborem, jeśli używamy ich raz na jakiś czas, np. podczas uprawiania sportu. Na co dzień okuliści zalecają jednak okulary.
Okulary
Okulary nie są niestety tak komfortowe w noszeniu, jak soczewki kontaktowe. Wystarczy dotknąć ich szkieł palcem, by patrzenie przez nie stało się irytujące, jeśli natychmiast nie wyczyścimy zabrudzenia. Można zamówić do nich dobre szkła, które np. same odparowują, jednak i tak proces ten trwa kilka sekund. Okulary za to są o wiele zdrowsze dla oka, gdyż nie mają z nim bezpośredniego kontaktu. Dzięki nim można również skorygować wiele wad wzroku, których nie dałoby się tak dobrze skorygować szkłami kontaktowymi. Dodatkowo dobrze dobrane oprawki mogą podkreślić urodę i w zależności od potrzeb: dodać lub odjąć kilka lat.